Jeśli chodzi o najlepsze seriale, to z czystym sumieniem można powiedzieć, że Amazon Prime Video jest raczej w tyle. Niemniej, na tej platformie można znaleźć kilka naprawdę znakomitych perełek, które mogą wielu przypaść do gustu. Dlatego właśnie stworzyłem listę, która zbierze do kupy najlepsze seriale na Amazon Prime Video. Przynajmniej w moim odczuciu.
Oni (2021)
Jeśli miałbym na szybko podać przykład serialu grozy, po którym nic się nie spodziewałem, a wgniótł mnie w fotel, zaskoczył i nie mogłem się od niego oderwać, byłby to serial Oni. Akcja serialu toczy się w roku 1953, podczas Drugiej Wielkiej Migracji, gdy ponad pięć milionów Afroamerykanów migrowało z południa Stanów Zjednoczonych na północny wschód kraju, w poszukiwaniu perspektyw. Opowieść przedstawia historię jednej z takich rodzin, która wprowadza się na osiedle Compton. Rzecz w tym, że jest ono zamieszkane przez samych rasistowskich południowców. Ale to nie jedyny koszmar, z którymi bohaterowie muszą się mierzyć, bowiem dom, w którym zamieszkali, kryje w sobie dawne zło. Oni to pozycja obowiązkowa dla fanów horroru.
Peryferia (2022)
Lubicie Josha Brolina? Ja też. Lubiliście go w klimatach To nie jest kraj dla starych ludzi? Ja też. A jeśli dodatkowo przydałby się wam twist Science Fiction, to Peryferia są serialem dla was. Mieszanka sielankowego życia na ranczu, rodeo i wynaturzonych osobliwości nie z tego świata. Bez obaw, potworów tu nie uświadczymy, ale to nie znaczy, że potworności zabraknie. Zarówno ze strony świata przedstawionego, ale i ludzi. Wszak to oni, w akcie desperacji, potrafią być najbardziej niebezpieczni.
Carnival Row (2019)
Legolas potrafi grać! Naprawdę, bowiem Orlando Bloom odgrywa rolę detektywa w neowiktoriańskim kryminale z elementami fantasy. U boku Cary Delevingne, grającej z kolei jedną z niezwykłych, mitologicznych istot, mierzy się on z mroczną zagadką zbrodni terroryzującej miasto. Miasto, które już ledwie sobie radzi z przestępcząscią, starając się jednocześnie zaradzić narastającym falom emigrantów. Carnival Row to neo-noir w całkiem udanym wydaniu, a do tego pierwszy obejrzane przeze mnie serial na Amazon Prime, jeszcze zanim przedmianowali go na Prime Video.
Terror (2018)
Dwa sezony, dwie zupełnie różne historie, a pierwsza z nich, nader udana z resztą, opowiada o fikcyjnej wersji wydarzeń wyprawy kapitana Sir Johna Franklina i jego nieudanej ekspedycji ku niezbadanym terenom za wyspą Króla Williama, w połowie XIX wieku. Próbująć odnaleźć nieznaną wcześniej trasę na Północnym-Zachodzie, załoga tytułowego statku Terror, zostaje zatrzymana przez zabójcze warunki pogodowe, tylko po to by po pewnym czasie uświadomić sobie, że prześladuje ich bestia.
Downton Abbey (2014)
Jeśli słowo wholesome miałoby trafiony odpowiednik w języku polskim, najpewniej byłoby to „oglądanie Downton Abbey„. Ten przepiękny serial nie nudzi się ani na chwilę. Niezwykłe postaci, przemyślana wielowątkowość i wyjątkowa opowieść, przeplatana wydarzeniami historycznymi. Elementy komediowe bawią mnie do dziś, a główny motyw muzyczny regularnie wygrywa mi w głowie. Jeśli lubicie filmy kostiumowe, Downton Abbey to pozycja obowiązkowa. To spojrzenie przez okno do świata tamtych czasów, który wciągnie was na tyle, że w końcu i wy uznacie, że prawdą jest, iż ludzie ubierali się wtedy ładniej”.
Twin Peaks (2017)
Jeśli jakiś fan kawy i ciasta, będący zarazem jednym z najbardziej rozpoznawalnych agentów FBI w historii kinematografii, zasłużył na to by wrócić na srebrny ekran, jest to agent specjalny Dale Cooper, który powraca w nowym sezonie Twin Peaks. Kultowy klasyk, który znać powinien każdy, zwłaszcza, że kolosalna ilość gier, jak Alan Wake, czy Deadly Premonition, inspirowała się właśnie tym serialem. Rzecz w tym, że na Amazonie obejrzymy niestety jedynie nowy sezon, więc będziecie musieli pójść moim śladem i zaopatrzyć się w poprzednie sezony na DVD. A warto.
Doskonale rozumiem, że tych tytułów jest niewiele. Ba, prawdopodobnie wśród najlepszych seriali na Amazon Prime Video mogłyby pojawić się seriale, które was zachwyciły, ale spośród dotychczas obejrzanych, to te najbardziej przypadły mi do gustu. Pozostaje mi więc dalej chłonąć to, co gigantyczna platforma zechce zaoferować w nadziei, że nie będzie to kolejny gniot pokroju Pierścieni Władzy.
2 komentarze
Carnival Row to był piękny serial! Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu! Rings of pała… No wiwdomka 😂 gniot to potęgi. A szkoda. Kocham świat Tolkiena. Może WB pokaże coś lepszego.
Moim zdaniem na liście brakuje fenomenalnego Mad Men. Bywały momenty, że się dłużył, jednak klimat lat 60. zdecydowanie nadrabiał.